NOWE ROZDZIAŁY
od 01.04.2018r. do 08.05.2018r.
Tytuł bloga: Horyzont zdarzeń
Autor: Szalone Guru
Fragment:
To była chwila; ułamek sekundy, w którym mgła zagęściła się niemal nienaturalnie. Życie zamarło, zawiał chłodniejszy wiatr. Obca czakra drgnęła niespokojnie, budząc zmysły Ayi. Białe oczy kobiety błysnęły w nikłym świetle księżyca, a skronie oplotła sieć uwydatnionych tętnic. Chwyciła Kakashiego za ramię, pociągając go w bok. Shuriken świsnął tuż przy uchu mężczyzny, z impetem wbijając się w pień drzewa. Kakashi zaklął w duchu.
— Powinieneś zacząć mi ufać — szepnęła mu wprost do ucha.
Tytuł: Alice w krainie Akatsuki
Autor: Melodineju Hitsume
Fragment:
Godzina siedemnasta dwadzieścia. Alice stała przy oknie i dokładnie przyglądała się przemieszczającym się ziarenkom piasku. Czas mijał zdecydowanie za szybko. Teraz, kiedy w końcu czuje, że żyje wszystko się załamuje. Wzięła głęboki oddech i spojrzała na opaskę wioski ukrytej w deszczu, która leży na biurku. "To nie może się tak szybko skończyć." Przeszło jej przez głowę.
Tytuł: Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
Autor: Banshee
Rozdział IV
Fragment:
Uniosłam lekko wzrok, czując jak wali mi serce.
— Jestem Naruto — usłyszałam i zobaczyłam wyciągniętą w moją stronę męską dłoń.
— Sakura — odparłam zmieszana i podałam rękę.
Serce dalej waliło mi jak oszalałe, jednak przemogłam się i spojrzałam na niego. Ujrzałam wpatrzone we mnie błękitne oczy, z tańczącą w nich iskierką rozbawienia. Na czoło opadały mu kosmyki blond włosów, ogólnie rzecz biorąc, to nie opadały tylko na czoło, a sterczały w każdą możliwą stronę. Był wyższy ode mnie o około półtorej głowy. Ujrzałam szeroki uśmiech malujący się na jego ustach. Uśmiechał się podobnie do Ino, można było zauważyć rodzinne podobieństwo. Jak okaże się też taki wścibski jak ona, to chyba nie dam rady.
Rozdział IV
Fragment:
Uniosłam lekko wzrok, czując jak wali mi serce.
— Jestem Naruto — usłyszałam i zobaczyłam wyciągniętą w moją stronę męską dłoń.
— Sakura — odparłam zmieszana i podałam rękę.
Serce dalej waliło mi jak oszalałe, jednak przemogłam się i spojrzałam na niego. Ujrzałam wpatrzone we mnie błękitne oczy, z tańczącą w nich iskierką rozbawienia. Na czoło opadały mu kosmyki blond włosów, ogólnie rzecz biorąc, to nie opadały tylko na czoło, a sterczały w każdą możliwą stronę. Był wyższy ode mnie o około półtorej głowy. Ujrzałam szeroki uśmiech malujący się na jego ustach. Uśmiechał się podobnie do Ino, można było zauważyć rodzinne podobieństwo. Jak okaże się też taki wścibski jak ona, to chyba nie dam rady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz